Landseer – pies o wielkim sercu . Bezgranicznie kocha swoją ludzką rodzinę i to właśnie z nią chce spędzać czas. Dobrze znosi kilka godzin samotności w domu, ale potem człowiek musi być w 100% dla niego. Spacer, las , zabawa w ogródku, węszenie, wodne zabawy to jest to co ONE kochają najbardziej. Niezastąpione towarzystwo do popołudniowej kawy .
Landseery chętnie się uczą, są podatne na szkolenia. Uwielbiają pracę z człowiekiem. To molosy, które kochają wodę i świetnie sprawdzają się w pracy wodnej. Dla smacznych przekąsek zrobią prawie wszystko.
Pomimo swoich dość konkretnych gabarytów to pies „łatwy w obsłudze". Futro jest dosłownie samoczyszczące. Po wariacjach błotno – wodnych, dość szybko schnie a błoto się wykrusza. Do uzyskania szaty sprzed szaleństw brakuje tylko wyszczotkowania. Wiadomo, Landseer pies nie sprzątający, więc toną piachu w domu musimy zająć się sami .
Landseer mieszkający w domu leni się dwa razy do roku. Od stycznia do czerwca i od lipca do grudnia. A tak na poważnie futro jest łatwe w utrzymaniu pięknego wyglądu, wystarczy je dwa razy w tygodniu wyszczotkować, aby zapobiec filcowaniu i kołtunom. Psa kąpiemy w zależności od potrzeby.
Czy sierści mamy dużo? Mamy jest bardzo dużo . Jest ona dosłownie wszędzie. Odkurzacz chodzi pełną parą. I jest to jedyny sprzęt w naszym domu wymieniany dość często. Ale zaletą jest to, że sierść Landseera nie wbija się w ubrania i tapicerkę, więc jest łatwa w sprzątnięciu.
Czy Landseer się ślini? Oczywiście, że TAK. Zwłaszcza jak trzymamy pyszności w rękach, wtedy jest potok glutów. A tak serio z naszych 4 dziewczyn, aż 3 mają suche paszcze. Generalnie nie jest to problem, a bardziej kwestia przyzwyczajenia. Zdarza się i owszem, że jakieś gluty wylądują na ścianie czy meblach, ale od czego jest ścierka i kochająca Pani?
Landki są towarzyskie, kochają ludzi. Lubią ruch, wszelkiego rodzaju spacery i leżakowanie. Wszystko zależy od charakteru i wieku psa. Faktem jest to, że zawsze chętnie będą nam towarzyszyć w pracach ogródkowych czy odśnieżaniu podwórka, byle być blisko nas. Generalnie dogadują się z innymi psami. Ale jak to bywa i z ludźmi, jednego lubimy bardziej, a innego mniej.
Czy są psami stróżującymi? Hmmm… Gdy nas ktoś odwiedzi, niewątpliwie usłyszymy syreny alarmujące przybycie gościa, ale później są duszą towarzystwa, zapominając o bożym świecie. U nas na tym etapie stróżowanie się kończy.
Czy jest to zdrowa rasa? Można powiedzieć, że tak. Ale tak jak i my chorujemy, chorują też psy. Może przytrafić się dysplazja stawów, choroba serca, nowotwór czy skręt żołądka. Ale jak na olbrzymią rasę ich średnia życia to 11-13 lat, a zdarza się i więcej. Więc jest to wiek bardzo zadawalający.
Czy Landseery potrzebują dużego ogrodu? Z pełną świadomością mówię, że NIE. Jeżeli mają zapewnią odpowiednią dawkę ruchu czy ciekawy spacer to to im w zupełności wystarczy. Ogród jest dla psa naprawdę nudny, codziennie taki sam. Prawdziwą frajdą jest właśnie wyjście na zewnątrz, a tym samym nowe zapachy, nowi psi kumple. Z nami przez rok Landseer mieszkał w bloku na 48 m2, i nie było z tym najmniejszego problemu.
Czy polecam psa rasy LANDSEER? Oczywiście, że TAK. Jako szczęśliwy posiadacz wspaniałych psów mogę wskazać same zalety:
– duży, piękny, dostojny, łagodny, odważny, a do tego inteligentny,
– daje nam dużo miłości,
– pozostawia dużo sierści, dużo błota i dużo piachu,
– ozdobą ścian i mebli może być ślina
– zapewniają nam zdrową dawkę ruchu na świeżym powietrzu
… i jak ich nie kochać ?